
Strach rozkopywać. Byli tacy, co próbowali.
Szwedzki Kopiec to pamiątka, jedna z wielu na Śląsku Cieszyńskim pozostawiona przez szwedzkie wojsko w czasach wojny trzydziestoletniej. (nie potopu!)
Według naszych podań pochowano tam wielu poległych żołnierzy, a być może nawet zmarłego syna szwedzkiego króla.
Szwedzi usypali kopiec garściami ziemi, rzucanymi na zwłoki towarzyszy broni.
I przeklęli każdego, kto spróbuje naruszyć ich spokój!
Wokół kopca straszy.
Dwaj gospodarze próbowali kiedyś wywieźć taczkami ziemię z kopca.
Każdej nocy wywieziona ziemia magicznym sposobem wracała tam, skąd ją wzięli.
Obaj zostawili więc to miejsce w spokoju. I w ciągu roku obaj zmarli.
A kopiec stoi.
Ile prawdy w legendzie?
Są u nas znane miejsca zbiorowego pochówku szwedzkich żołnierzy.
Czy jednak kopiec to jedno z nich?
Niektórzy twierdzą, że jest on raczej pozostałością po dużo wcześniejszym grodzie obronnym, który dał początek osadnictwu w Stonawie.
I niech se tak twierdzą.
Prace archeologiczne mogłyby to potwierdzić.
Iny gdo bydzie chcieć tam kopać, a?