
Czym różni się mora stela od hollywoodzkiego wampira?
Jedno i drugie wysysa krew swych ofiar. Jedno i drugie to pomieszanie człowieka z czymś nieludzkim.
Istnieje między nimi jednak kilka ważnych różnic:
- Wampir wysysa krew raz. Ofiara ginie lub staje się wampirem. Mora przychodzi wiele razy, powodując brak sił i chorowitość. Ofiara z czasem może nawet umrzeć, ale nie zamienia się w morę.
2. Wampir to były człowiek. Mora to normalnie funkcjonująca żywa osoba, której duch nocą oddziela się od ciała i idzie wysysać krew.
3. Wampir może zamienić się w nietoperza. Mora może zamienić się w COKOLWIEK!
W dwóch z kilku podań o morach, które znalazłem, historia opowiedziana jest nie jako bajka, lecz fakt z życia wzięty. Stefania Cyroniowa (ur. 1903 w Wierzniowicach) opowiada o tym, jak mora dręczyła ją samą. Józef Kucharczyk (ur. 1910 w Szumbarku) dzieli się historią ujca Antona.
Cyroniowa odkryła, kim była mora, ale taktownie nie podaje jej imienia: „Jo te baby nie chcym mianować, bo eszcze żyje”. Kucharczyk wprost nazywa morę nawiedzającą jego ujca: „staro Ożanka spoza Piekiełka”. *
Tak, w XX wieku na Śląsku Cieszyńskim nie tylko wierzono w mory. Mory widywano. Fascynujące.

(więcej o morach znajdziesz w dwóch poprzednich postach)
*źródło: „Tak się u nas opowiado” Karol Daniel Kadłubiec, Bystrzyca 2022, s223-225. Opowiadania J. Kucharczyka i S. Cyroniowej.